Archiwum październik 2005


paź 31 2005 Zapełniam wolne pole dla tytułu.
Komentarze: 14

 

Te kilka lat temu, kiedy to się stało, moim największym marzeniem było,żeby do mnie przypełzła na kolanach. Potem chciałem,żeby poprostu przyszła, potem ,żeby już tylko zadzwoniła pierwsza.Poźniej nie miałem już największych marzeń.
"ty pierdolona kurwo"-pomyślałem,"i tak Cię kocham"-powiedziałem, kiedy ją przypadkiem spotkałem.Od tamtej chwili nic już nie było takie same.

 

donmario : :
paź 29 2005 You and me, together we are free, so clean...
Komentarze: 10

 

Na tej planecie od chuja troli mieszka.Unikam ich jak moge , staram się omijac ich środowiska naturalne,wylęgarnie, gniazda.Są to czasem enklawy w środku miasta, najczęściej parki,stare kamienice,czy też okolice starych drzew gdzie trol taki przebywa, dłubiąc w nosie, drapiąc sie po jajach czy obmacując swoją samicę.Trole są to ssaki żyjące gromadnie i w tym ich siła.Czasem nie da się ich ominąć, bo są wszędzie, na każdym kurwa metrze kwadratowym połaci ziemskiej, w każdym autobusie,na każdym zakręcie i na prostej drodze też. Są trole stare i młode,płci męskiej i żeńskiej.Charakteryzują się oni szczególnym zamiłowaniem do myzyki, ci starzy preferują disco polo, ci młodzi taką chujową techniawke, po kórej nie-trol ma wrażenie,że  mu w dynie coś cięzkim młotem napierdala.Co bagatszy trol(znaczy taki , co wrócił z zagranicznych wojaży po dajmy na to czecho-słowackich fabrykach),umęczony robotą,zaraz po ściągnięciu gumiaków z nóg, spędza czas  w towarzystwie troli-samic w dyskotekach,imponując pieniądzem i najcześciej trójżębnym uśmiechem.Taki trol to wtedy półtora gościa,śmierdzi wodą kolońska i ma wyjebane pióra żelem.Trole obu gatunków są pod ochroną.

donmario : :
paź 22 2005 z ironicznym rubasznym uśmiechem pokerzysty...
Komentarze: 13

 

W moim środowisku nie było zbyt łatwo, bo wszyscy jarali i pili , a ja tylko piłem. Z tego  powodu nie byłem dyskryminowany, bo wiedzieli, że wszelkie próby dyskryminacji będe miał w dupie. Siedziałem więc sobie w towarzystwie dwudziestu typa,otoczony chmurą , z ironicznym rubasznym uśmiechem pokerzysty na twarzy jadłem sobie cukierka( nie był to niecoret) i kopałem sobie nogą murek. Gdy pod koniec czasów średnich , wszyscy deklarowali,że idą na studia do tego samego miasta i na ten sam niemalże kierunek, ja z  ironicznym rubasznym uśmiechem pokerzysty na twarzy , kopiąc sobie nogą nogę od ławki powiedziałem " ja nie". Gdy wychowaczyni-srogo jebnięta zresztą-naciskała na mnie bym nie burzył tradycji i przyszedł na studniówke klasycznie w białej koszuli, z ironicznym rubasznym uśmiechem pokerzysty na twarzy, kopiąc jedną nogą drugą swoją nogę powiedziałem "dobra", ale przyszedłem w bordowej. Z ironicznym rubasznym uśmiechem pokerzysty na twarzy, kopiąc nogą nogę mojej partnerki, przyjąłem fakt, że była to jedyna bordowa koszula na sali, gdyż miałem to w dupie.
Wewnętrzny głos mówi mi "idź swoją drogą", głos mojej Matki mówi  "idź wyrzuć śmieci" i nawet wtedy idę wyrzucić te śmieci zawsze swoją drogą z ironicznym rubasznym uśmiechem pokerzysty na twarzy, kopiąc kamienie po drodze.

 

donmario : :
paź 17 2005 Now you're rich, now you're famous, crowd...
Komentarze: 11

 

Z okazji celebracji magistra solidnie się najebałem, gdyż ponieważ tak obyczaj nakazuje i tak trzeba.Obyczaj też nakazuje po solidnym najebaniu się kolejne się najebanie, tak też uczyniłem nie chcąc i nie mogąc obyczajowi się sprzeciwić.I tutaj właśnie obyczaj się urywa zostawiając pustke interpretacyjną.We wsi powiadają,że tydzień się potem odpoczywa, ale we wsi różne rzeczy się mówi.Z pomocą przychodzi mi jednak biologia organizmu ,dając odpowiedzi na nurtujące pytania.Choc bym chciał dalej i dalej, to nie mogę, bo limit picia w tygodniu się wyczerpał, a wszelkie limity nie są od parady,ale po to by ich nie przekraczać.Bo w rzeczach wszelakich najważniejszy jest balans, ten balans , który gdzieś zgubiłem pomiędzy siódmym a osmym kielichem spirytu rektyfikowanego podwójnie destylowanego rozrobionego z wodą i miodem-Polmos Lublin 2005. W konsekwencji troche mnie napierdala ośrodek centralny i z tego powodu postanowiłem się obrazić na cały świat.

donmario : :
paź 12 2005 No comment.
Komentarze: 12

 

Taka rzecz jak dziś jeszcze nigdy z moim życiorysie mi się nie zdarzyła i w sumie nigdy nie myślałem,że może mi się to zdarzyć.Nie w taki sposób. Teraz sobie siedze i myśle, że to jednak niemożliwe,a skoro to niemożliwe to nie powinno było się zdarzyć, a więc tego nie było.A jednak było.

Mężowie, dbajcie o swoje żony, dobra?

donmario : :