Archiwum 12 sierpnia 2006


sie 12 2006 Art Of Fall.
Komentarze: 8

 

Myśląc o osobie własnej, o miejscu wśród innych w czasie obecnym musze powiedzieć ,że jest niebywale chujowo. Mówię to oczywiście przez siatkę, pryzmat subiektywnych odczuć, pamiętając o strukturze własnej psychiki, która nakazuje mi wciąż osiągać, zdobywać, walczyć, porównywać, wątpić, kwestionować, podważać ,znieważać czy umniejszać. Jest w tym jakaś sprawiedliwość, bo kiedy umniejszam to zaczynam od siebie, a kończę na całym tym skurwionym środowisku. Umniejszam dlatego, że rozglądam się horyzontalnie i zawsze widzę w perspektywie coś co jest większe. Nie ma tu chyba przestrzeni, miejsca na szczęście, ale ciągły bieg  po to lepsze. Nie mam tez pewności czy to lepsze, to tylko projekcja umysłu, iluzja, fantom, złudzenie, czy może coś rzeczywiście z wielości możliwych wyborów jedyne, dobre i moje.

 

Z kącika – kobieta pod lupą:

 

W świecie kobiet jest tak jak z powodzią. Napełniają swe zbiorniki retencyjne emocji, aż po same brzegi i to co je powstrzymuje od nagłego rozlewu to napięcie powierzchniowe wody i solidna tama. Wystarczy ,że dasz mały znak, że otworzysz lekko tamę, a zaleją cię potokiem uczuć. To będzie długi weekend, a meteorologowie zapowiadają obfite opady.

 

 

 

 

donmario : :