Archiwum 03 sierpnia 2006


sie 03 2006 Krótka dezynfekcja złamanej kosteczki.
Komentarze: 18

 

A w ogóle to wczoraj z kolegami i z koleżankami napiliśmy się piwka i spędziliśmy milusieńko wieczór, a  w sobotkę planujemy iść do Czech na smażony ser, frytki i zachlać się czeskim dobrym i już nie tak tanim jak niegdyś piwkiem. Zjemy też może kiełbaski na grillu. Dawno nie pisałem moje kochane robaczki, ale ufam ,że o mnie nie zapomnieliście. Wspomagacie mnie radą, dzielicie ze mną smutki, mnożycie radości, jesteście zawsze ze mną. Nie mam żony, nie mam dzieci, dziewczyna mnie rzuciła, ale mam Was i wiem, że powiecie, że będzie dobrze, że Wy też tak macie, że wiecie co myślę i czuję, i  żebym się nie martwił, bo po najciemniejszych chmurach zawsze przychodzi słońce. I że to zła kobieta była.

Dla poprawy mojego nieciekawego nastroju, chyba sobie zrobię wreszcie jakiś fajny szablonik. Albo zamiaszcze jakąś ładną myzyczke.A w ogóle co o tym myślicie? Licze na wasze komentarze. Niech Aniołki będą z Wami. Kocham Was.

 

 

 

donmario : :