Komentarze: 11
Chciałem tak klasycznie pojechać po dżentelmensku, krok po kroku, nonszalancko, płynnie z jednego etapu na drugi, jak w podręczniku. Ale stało się tak, że popierdoliliśmy te wszystkie etapy i zaczęliśmy od końca. Bo to bardzo niegrzeczna kobieta jest. Chociaż było zajebiście, chyba zgłosze to na policje. Czuje się zgwałcony. I cały nią pachnę. I mam ochotę zajarać fajke. I razem z tą chwilą mógłbym zastygnąć, jak robak w bursztynie. Deszcz napierdalał, ale to był dobry dzień i noc też.