Archiwum 24 grudnia 2005


gru 24 2005 Ja chce do OIi!
Komentarze: 5

 

Nawpierdalałem się ostro potrawami ze stołu wigilijnego, to znaczy z normalnego ,ale dziś zwie się on wigilijnym.To tylko nazewnictwo , a Ja z nazewnictwem nie będe polemizował , bo to tylko nazewnictwo.Siedze tak sobie właśnie sam, gdy już po wszystkim i myśle,że Ona tam,a Ja tu i dlaczego.I cały wir myśli toczy się strumieniem przez moją dynię, i dlaczego jest tak a nie inaczej, a przecież wiem , bo Matka mnie uczyła od najmłodszych lat,że synu nie zawsze będzie tak jakbyś chciał żeby było,bo są rzeczy niezależne,jak pogoda. Chyba mówiła o pogodzie w sensie meteorologicznym, ale do kurwy nędznej z pogodą ducha jest to samo.Bo ja pogodę ducha zostawiłem u NIej tam, tam z nią jest moja pogoda,i Ja chce do kurwy moją pogodę z powrotem, bo ona jest moja.
Tak przy okazji to ide na pasterkę zobaczyc jak kościół wygląda od środka.Słabo religijny jestem, a idę,bo inni idą , a Ja zajebistym konformistą jestem i kiedy tłum naciska to się uginam,a swojego zdania nie posiadam.To znaczy posiadam,ale to moje zdanie odrębne  przylegając do potoku zdań pospolitych, jak klocek lego do nie-klocka lego,czyni jednak budowle zwartą i spojną,w której jeden nierówny klocek katastrofy nie sprawii.Nie mam też ambicji sprawiania katastrof,dlatego też kończe ten pierdolnięty wywód i może już pójde na tą pasterke.Tralalala Hej kolęda.

donmario : :