Archiwum 25 listopada 2004


lis 25 2004 Confession...
Komentarze: 12

Czesc,w zasadzie to chciałem Ci napisać o tej imprezie na której byliśmy.Kiedy tam siedzieliśmy coś mnie wtedy ukłuło,nie wiem skąd to się wzięło,po co i dlaczego,ale znam siebie i wiem ,że zdaża mi się to nadzzwyczaj rzadko.Jest coś w Tobie,co mnie zaitrygowało,coś co nie pozwoliło mi przejśc obojętnie,jakiś magnes,dlatego poprosiłem Cie wtedy o nr tel.Tak wiem ,że to nie ma dla Ciebie żadnego znaczenia,rozumiem ,że jesteś zatopiona w swoich okolicznościach.Spózniłem się! o jakieś 5 lat, nie byłem pierwszy.Znam swoje miejsce w szeregu, ta cała sytuacja stawia mnie w pozycji bohatera romantycznego,a oboje wiemy jak oni kończyli.Z Twojej strony wygląda to tak,że chciałabyś ,ale nie możesz.Wiem też,że niczego od Ciebie nie moge oczekiwać,nie bede też Cie do niczego namawiał,uznałem tylko,że jeśli tak się zdarzyło to Ci to powiem,że w jednej chwili stałas się dla mnie ważna.

Teraz cieszy mnie to ,że mogę Cie sięgnąć choćby trzema z pięciu zmysłów.Kto wie,moze dwa następne znajdą użycie z czasem. Twoja inteligencja,uroda,charakter!Mój samczy instynkt przedłużenia gatunku wykopał Cię z przyrody,idealny surowieć naturalny,nośnik genów.Posiadasz przepiękny kwas dezoksyrybonukleinowy!

donmario : :