sie 18 2005

Smack my bitch up.


Komentarze: 7

 

No i wyjechaly te zawszone zydowskie parowasy, co oznacza mniej wiecej tyle, ze luzuje cugle i nie musze juz wstawac tak bardzo rano ( kazda pora ponizej 12.00 to dla mnie bardzo rano , a tu musialem wstawac bardzo bardzo bardzo rano), ani nie musze robic tych pierdolonych dresingow, kietczap, tuna, jebanych "baked potatoes", blinces, chicken nuggets, no more barbecue, ani innych tego typu i rodzaju syfow i smieci do zarcia, ktore pochlaniaja w ilosci zawrotnej te jebane male zydowskie potwory. Wszystko tutaj  niekoszerne, nawet kurwa papier toaletowy.
Co roku po Campie moj poglad na dzielo Hitlera ewoluuje i tak mysle sobie , ze poza kilkoma rysami na zyciorysie w sumie dobry czlowiek z niego byl.
Troche sie chyba zmeczylem sezonem, ale koniec juz widac wyraznie, a na koncu lece odpoczac do Los Angeles ( iiichaaaa) i zachacze o meksykanska Tihuane ( iiichaaaa nr 2.).Iiichaaaaa nr 3 jest taka , ze zaraz sie zaczyna impreza i sie najebie w milym miedzynarodowym towarzystwie, gdzie przeplatac bedziemy jezykami wszelakimi, rozumiejac sie ,gdyz wodka lagodzi obyczaje.

That's it!

 

donmario : :
09 września 2005, 23:45
Ciesze sie ze juz wypoczywasz na zachodnim wybrzezu. Po przemysleniach doszlam do wniosku, ze chcialabym sie doczekac swojej kolejki tutaj, tylko bez zadnej prowizorki :-) Zawsze przeciez mozna dowiedziec sie o sobie czegos nowego...
20 sierpnia 2005, 13:02
Ekhem entuzjastycznym miało być. Widzę, że literówki się nas trzymają.
20 sierpnia 2005, 12:59
Mario, Ty już chyba z tego wszystkiego zaczynasz pieprzyć. Oczywiście czasem trochę mocniejszych przypraw się przydaje ale jak na mój gust masz już dosyć.

Kowboju dorwij no tylko jakiegoś szlachetnego wierzchowca [może być nawet wiejska szkapa, wedle uznania] a wtedy to jej tak z bata strzelę że zahaczysz o wszystko co tylko chcesz bez zbędnych środków komunikacji. [tia, dobrze widzisz, zahaczyć się pisze przez \"h\", uwielbiam Cię popprawiać] W takim wypadku mogę Ci nawet zawtórować całkowicie entuzjastycznych \"iichaaaa\"!
18 sierpnia 2005, 18:39
ooo :) to sie niezle musiales narobic. Wiec teraz jak najbardziej zasluzony odpoczynek :]
neila
18 sierpnia 2005, 18:10
Czy jakbym powiedziała, że brakowało mi Ciebie byłaby to przesada? W każdym razie miło że jeszcze dajesz jakieś oznaki życia...
... i zgodzę się z InnąM. Uspokój się, zrelaksuj... może mały masaż karku? :>
18 sierpnia 2005, 15:52
W zyciu tam bym nie pojechala i nigdy nie mialam na to ochoty- a kiedys tak chwaliles taki wyjazd-wyszlo na moje, ze to syf
18 sierpnia 2005, 13:40
Chyba już naprawdę mocno zmęczony jesteś... Relaksuj się, DonMario.

Dodaj komentarz