gru 23 2005

It's like a love, some people get it.


Komentarze: 8

 

Właśnie przed chwilą wróciłem z Anglii, zjebany jak koń po westernie, dwie doby nie spałem.Było fajnie,praca sympatyczna za sympatyczne pięniądze, z sympatycznymi ludzmi, w sympatycznym nadmorskim mieście.Poza tym pierdolneło mnie w czaszke uczucie,i jeśli to nie jest zakochanie, to na pewno coś na pograniczu.Mój system "love resistant" zdaje się przeciekać.Wyjeżdzając kupiłem jej bukiet róż i powiedziałem "to cześć",a serce biło mi jak dzwon w katedrze Notre Dame. Zostawiłem też list,bo Ja czasem romantyczny bywam.Nie wiem jak zakończy się ta niedopowiedziana historia.Wiem tylko tyle,że za 3 dni do Szwecji na długie 3 miesiące,i tam będzie na pewno jakiś nowy rozdział z innymi bohaterami.A może nie będzie, bo reżyser właśnie mi próbuje powiedzieć- "skończ kurwa pisać książke!".

Idę się wyspać.

donmario : :
24 grudnia 2005, 14:56
No, no, no... Trzymam kciuki za to \"zakochanie\" :)

Ciepłych Świąt, man :)
23 grudnia 2005, 13:08
Ciebie to chociaż nosi po świecie.
23 grudnia 2005, 10:59
Też poznałem kiedyś piękną rodaczkę w nadmorskim kurorcie na Wyspach Brytyjskich. Wtedy dałbym sobie za nią ręke uciąć. I wiesz co ?! Bym teraz k... wiadomo ! Ale mam nadzieje, że u Ciebie to będzie coś innego, a w najgorszym razie taka już naprawde to będzie u skandynawów. Niektórzy wydawcy faktycznie bywają upierdliwi.
23 grudnia 2005, 09:49
ty masz porownania :) (jak kon po westernie)
Mam nadzieje, drogi romantyku, ze jednak to bedzie cos wiecej anizeli zauroczenie i ze ta bohaterka zostanie na dluzej
abs
23 grudnia 2005, 08:13
:)))) co mogę więcej dodać. takie zakochanie to chyba fajna rzecz. mam o nim pojęcie jak ślepy o kolorach, ale chyba fajne. fajnie, że powróciłeś w chwale:)
23 grudnia 2005, 02:19
...ty i romantyzm...przyznaję,że dotąd trudno mi było to sobie wyobrazić...śnij...
under_cover_of_night
23 grudnia 2005, 01:56
ale ten czas zaiwania.. ani się obejrzeć a gap year się skończy ;)
23 grudnia 2005, 00:54
Pogranicze przywiezione z zagranicy i znów granica, ale Cię rzuca po świecie.

Dodaj komentarz