wrz 12 2004

Flying home...


Komentarze: 19

 

"Do you wanna drink a wine with us"-zapytały dwie Rosjanki siedzace obok mnie w jakze kurewsko ciasnych siedzeniach Boeinga linii FinnAir,"yes,of course"-odpowiedzialem usmiechajac sie,spogladając z ciekawoscia na ich twarze.No i wypilismy wino białe,wino czerwone, rum,a potem piwo, wszystko w ilosciach śladowych niczym degustatorzy,a to nie z braku chęci picia dalszego badz tez wewnetrznych oporów chroniących organizm od przepicia ,ale dlatego że rozmiar butelek był taki a nie inny,znaczy sie mały a nie duży.Nastąpiło Polsko-Rosyjskie pojednanie,stuknięcie się kubkami,po czym Illiana i Gizella przykryły się kocem zasypiając z wyrazem takiego błogostanu na twarzy jaki sie miewa po zjedzeniu czekolady.Uczyniłem to samo,dzwieki myzyki wydobywajace sie ze słuchawek zatopiły Mnie w sen i ten stan utrzymał się do momentu,kiedy mogłem juz postawić nogę na Ziemi.
Dzis niczym rozlegulowany odbirnik nie moge złapać fali,przestawić się na czas własciwy,wytrącony z rytmu wciąz złapać go nie mogę,będąc tu wciąz jestem tam,śpię w oczekiwaniu aż ktoś kopnie Mnie w dupe...

donmario : :
28 września 2004, 17:13
Łelkam hom ;)
25 września 2004, 18:19
...na szczęście ,oczywiście
24 września 2004, 19:20
Z przyjemnością cie kopnę.
18 września 2004, 11:22
no i słonko świeciło jak obiecałam :), ale ja mam dar :)
17 września 2004, 12:04
caly i zdrowy, to sie liczy
17 września 2004, 01:31
A komentarz kaas uważam za bardzo interesujący !
17 września 2004, 01:28
Ach te Rosjanki ! Momenty były ?!
16 września 2004, 23:38
Fajnie że jesteś.
16 września 2004, 19:53
To ja moge kopnac! :P hehe :) zartuje... :*
*linka*
16 września 2004, 10:38
Interesujące pojednanie... Haha, w końcu wiadomo, że Polaków i Rosjan zawsze ciągnie do butelki ;). A tak na poważnie to całkiem to miłe :). Dobrze, że to wszystko było w ilościach śladowych, bo taka mieszanka mogłaby Wam zaszkodzić :P. Daj sobie trochę czasu, żeby na nowo przyzwyczaić się do praw i zwyczajów obowiązujących w naszym kraju... Na pewno w końcu uda Ci się przestawić. Dawno mnie tu nie było, ale cieszę się, że wróciłeś :). Pozdrawiam serdecznie :].
eluś
15 września 2004, 12:10
dobrze, że jesteś. witaj ...
14 września 2004, 21:18
Swego czasu na blogach dyskutowano o tym, który naród ma najpiękniejsze kobiety... Rosjanki w czołówce były ;) Dobrze, że jesteś... i kopniak na powitanie ;)
13 września 2004, 22:19
Fajnie, że wróciłeś. Ja mogę Cię kopnąć, jeśli chcesz? Pozdrawiam. :)
13 września 2004, 20:41
No to wróciłeś! Więc teraz daj sobie odpocząć i powolutku wracaj do dawnego zegara biologicznego:D
13 września 2004, 16:10
Odpowiadam na Twój komentarz na moim blogu, dzięki za szczerą wypowiedź. To prawda, Ameryka jest krajem wielkich perspektyw i możliwości, sama mam kumpli, którzy w odpowiednim czasie tam wyemigrowali i mają się dobrze. Są tacy , którzy pracują w prominentnych laboratoriach i mają super albo też i znam takich co mają całkowicie zrąbane życie osobiste, vide moja koleżanka, która ma męża w odległości kilku tysięcy kilometrów i widuje go raz czy dwa razy do roku. Dla niego nie ma pracy tam gdzie ona mieszka i vice versa. Rozmawiam z nią dość często przez telefon, dla niej to grosze.... są też tacy, którzy wrócili tutaj, bo nie potrafili znieść tego prymitywu. Sa tacy, którzy bywają tam po kilka miesięcy w roku,dokładając do głodowej uniwersyteckiej pensji tutaj. Lecz generalnie jest opinia, że jest to kraj specyficzny. Tak, to prawda, kraj to bogaty, zawsze w bogatym kraju łatwiej żyć, nawet żebrakowi. Należy jednak odróżnić pojechanie na chałturę w jakimś

Dodaj komentarz