maj 02 2004

Dzień z Zycia europejczyka...


Komentarze: 12

Jest 13.57. wstałem dopiero albo już z przeswiadczeniem,że jestem w Europie.Boli mnie lewe oko, lewe pół twarzy,lewa półkóla mózgowa oraz włosy...nie,nie...nie dostałem w ryj,poprostu w taki ekwilibrystyczny,fantazyjny sposób przezywam kaca.Objawy są conajmniej dziwne, no ale co...to moje objawy.Szklanka wody.....szklanka wody....eferalgan 500,chciało by się rzecz, rzekło się więc, a nawet wykonało,ale efekt żaden jak do tej pory.To znaczy w sumie cos pomogło, bo pozycje lężąco-ebrionalną zmieniłem na siedzącą, a stąd do własciwej postawy pionowej droga juz nie daleka.
W piątek piłem z poczucia historycznego momentu (kazdy powód dobry),to była ostatnia chwila kiedy byłem przede wszystkim Polakiem.W sobote nastąpiło przesunięcie w mojej świadomości,na pierwszym planie poczułem się Europejczykiem, za co też nie omieszkałem wypić.A dziś?Kim jestem dziś?Dzis jestem przepitym europejczykiem z przekrwionymi oczyma, w tym z jednym bolącym. Ale zjadłem rosół i wszystko jest na dobrej drodze ku zdrowiu.Kazdy jednak dzień ma to do siebie ,że konczy się wieczorem, a skoro wieczór to "stuk i puk" do moich drzwi, to "dzyń ,dzyń" w moim telefonie, to "hej Don!Idziemy na browara"rozlega się głos wokół moich okien.Z kolei mam taką zasadę, że pacierza i browara nie odmawiam,więc idę szlakiem piastów bo knajpach, koncząć tam gdzie zawsze w gniezdzie grzechu i rozpusty.Taki tez bedzie pewnie dzisiejszy scenariusz, bo nibi czemu miało by być inaczej.
Zaobserwowałem też,że Linka sie do mnie przybliża, kiedys siedzielismy na angliku całkiem daleko od siebie, zdecydowanie za daleko jak na moją ocene odległości.Z lekcji na lekcje jakoś tak przestrzeń miedzy nami ulegała redukcji,metry zamieniły się w centymetry, a teraz to juz dosłownie dotykam jej moimi włosami na rękach hahaha.Po za tym wysypały sie jej z plecaka jakieś płyty,podniosłem i oczywiscie pożyczyłem film,kłamiąc przy tym perfidnie,że nie oglądałem(oglądałem z 200 razy).Wiecie to taki sposób na podrywanie, coś jak w przedszkolu szarpanie dziewczyn za włosy .Najciekawszym zjawiskiem było jednak to, ze  tydzień po oddaniu jej filmu podchodzi do mnie i mówi "Don, czy nie chciałbys może  pożyczyć ode mnie jeszcze jakiegoś filmu", co na piewszy rzut oka jebnęlo mną o ściane.No i oczywiscie pożyczyłem , tylko kurwa znowu ten , który juz oglądałem kiedyś.Ale chuj liczą się intencje.Moj mózg każe mi interpretować tą propozycje rozszerzająco.Jesli Ona jest już pod moim osobistym urokiem ,to ma przejebane...

donmario : :
alucia
07 maja 2004, 11:22
Oj, nie mów że będzie miała przejebane :) Może tak źle nie będzie :D pozdrawiam
03 maja 2004, 15:19
ja tam wolę zamiast rosołku litr Kubusia marchewkowego.. pomaga :D
03 maja 2004, 15:14
No cóż...bardzo ciekawe \"kacowanie\" :P Pozdro!!thx za komenta u mnie!
03 maja 2004, 12:18
Droga Solei...twoje wnioskowanie zmierza w poprawnym kierunku.
03 maja 2004, 11:43
Stąd juz niedaleka droga do wspólnego oglądania filmów, a później... kto wie, kto wie.
03 maja 2004, 02:53
hi hi hi....teras wiesz jak sie sie czasami czuje jak robie cos \"amerykanskiego\" a jestem Polka...urodzona w USA...no ladnie ladnie z linka :P ale ty sie rozwineles w pisaniu :) slicznie :* pozdrawiam serdecznie :* Puszek :* i zeby kac szybko minel ;)
*KiNiA*
02 maja 2004, 23:45
Czyli teraz to się na filmy zarywa panienki ;) no ładnie!!! [sorry za określenie, tak jakoś mi się brzydko napisało] Proponuję pożyczyć następną płytę razem z towarzyszką do pooglądania, bo tak samemu to nie to samo...
02 maja 2004, 17:14
No nie, jedni sobie swietuja a drudzy musza pracowac :-( To jest nie fair ;-) Niezly sposob na poderwanie dziewczyny :-) A moze teraz zaprosisz ja na wspolne ogladanie filmu (niekoniecznie pozyczonego od niej) ?
02 maja 2004, 16:08
Witaj Donie Europejczyku! Sposób na dziewczyny masz rzeczywiście niezawodny! :-)) Zastanowiło mnie jednak dlaczego ona ma przejebane? Chcesz powiedzieć, że jak się dziewczyna dostanie pod Twój urok, to już prosta droga przed nią do zakochania?.. hm.. no, no, to już Ci zazdroszczę uroku! ;-)) PS. Wracaj do \"zdrowia\"!
02 maja 2004, 16:00
dlaczego nie zmienisz sobie szablonika?;] ;*
02 maja 2004, 15:23
u mnie tez rano wystapił kac po 2-dniowym świętowaniu...a najlepsze na kaca jest...piwo...więc wieczorkiem chyba znowu gdzieś zagrzeje miejsce i zaszczycę moje gardło łykiem browara :)
02 maja 2004, 15:20
tez sie zwykle lecze rosolem, skutecznie. niezlym jestes intrygantem

Dodaj komentarz