cze 01 2006

Collateral effect of looting mind.


Komentarze: 6

 

Napuchnięte powieki efektem ubocznym rycia sobie mózgu materiałem ilościowo obszernym i treściowo ciężkim sprawiają ,że czuję się zajebiście. Mało śpię, skandaliczne 9 godzin, sprawia , że świat  się mieni ilością niezliczonych barw,  obraz się zamazuję , jakbym patrzył przez mokrą od deszczu szybę i kłuje coś pod powiekami niezmiennie intensywnie.  Mózg wypchany ilością przepływów informacji międzyneuronalnych, ciężki jak gąbka od nasączonej wody, opada na poduszkę w godzinach wieczornych, wygaszając się powoli wchodzi w fazę REM. I wstaję rozczochrany, pakując od nowa ośrodek centralny informacją, rozjaśniając obszary ciemne. To wydaje mi się teraz ambicjonalna kwestia jest , no i poza tym mam misję…jak to jaką? 

 

Ratowania świata.

 

 

 

 

 

donmario : :
Monika
11 czerwca 2006, 13:08
Przeczytałam Twoje blogi i jestem zaskoczona trzeźwą oceną rzeczywistości,trafnością uwag i realną oceną sytuacji z którymi się spotykasz.Nie wiem ile w tym prawdy,ale tak czy inaczej jest w tym coś...
Myje-Gary
02 czerwca 2006, 07:29
Pierdol świat,Krippke twierdził, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, ja twierdzę zupełnie inaczej, że to jest NAJGORSZY z możliwych światów.Jak wspomniałam pierdol świat ratuj swoją własną siedzącą, połówkowatą, ładną? DUPĘ.Koniec przekazu.PIP.
under cover of night
01 czerwca 2006, 16:19
a iluż to już było, którzy świat chcieli ratować;)no ale powodzenia:)a to pech- nie mam nowego kolegi bo nawet dwojki w lotka nie ustrzelilam;)
01 czerwca 2006, 10:53
re: no nie jestem, w dresach też nie chodze publicznie, bo po domu to inna sprawa.
01 czerwca 2006, 07:56
...jednego jestem pewna, nie jesteś łysy;) ...Mesjaszu;)....
BanShee
01 czerwca 2006, 00:39
ja tu kurwa czegoś nie zrozumiałam - te 9h to na tydzień? że mało?

Dodaj komentarz