mar 21 2006

Im fuckin damn good.


Komentarze: 5

 

Wsiadlem w T-bane na stacji Brommaport, i zmiarzalem zajebiscie szybko w strone T-Centralen, by po drodze wysiasc na Hotorget.Wyszedlem skocznie z podziemii, by zobaczyc ruch uliczny na prestizowej Kungsgatan. Musialem znalezc Notariusza i znalazlem. Musialem zalatwic sprawe i zalatwilem. Sztokholm to bardzo ladne miasto jest, wypelnione bardzo ladnymi szwedkami, zakrywajacymi swe szwedzkie spojrzenia okularami slonecznymi. Tylko troche przypizdza po kosciach, jesli nie masz akurat kalesonow na dupie.

A ja nie mialem.

Hejdo.

donmario : :
23 marca 2006, 16:33
Hejmio!
*linka*
22 marca 2006, 19:34
To następnym razem postaraj się mieć :D.
21 marca 2006, 23:38
... może jakbyś mapę tu wkleił to coś bym zrozumiała;) .... mężczyźni jeszcze noszą kalesony? ... bo dawno do czynienia nie miałam;)?....
21 marca 2006, 21:20
ty tez sie nie rozpisales, kolego :)
I teraz masz nauczke, na drugi raz zawsze zakladaj kalesonki :) Pozdrawiam goraco :)
21 marca 2006, 17:43
Było przywdziać!

Dodaj komentarz